To pomysł ukradziony Szwagierce. Gdy powiedziała „Przyniosę wam nalewki”, spodziewałam się klasycznego trunku na owocowym syropie. Miło się zaskoczyłam – dostałam kieliszek pysznej gęściutkiej orzeźwiającej brzoskwiniówki🙂
Jest łagodna i bardzo przyjemna w smaku… i właśnie to jest w niej zdradzieckie🙂 Ciesząc się smakiem łatwo można stracić umiar i z nienacka może uderzyć do głowy🙂 Dorota zmajstrowała go w thermomixie, ale nalewkę można też przygotować w malakserze lub przy pomocy ręcznego blendera. Robi się ją błyskawicznie, ponieważ wystarczy zmiksować składniki i odstawić na kilka godzin do lodówki. Zapraszam do wypróbowania przepisu🙂
Składniki:
- puszka brzoskwiń w syropie (ok. 800-850 g)
- 300-400 ml czystej wódki
Brzoskwinie wraz z syropem zmiksuj na jednolity gładki mus. Następnie dodaj wódkę i całość miksuj jeszcze przez kilka sekund, by składniki się dobrze wymieszały. Przelej do butelki (lub butelek) i wstaw do lodówki na minimum 6 godzin, by składniki „się przegryzły”. Nalewkę podawaj schłodzoną, najlepiej w kieliszkach do wódki.
Syrop z brzoskwiń wystarczająco dodaje nalewce słodkości i nie trzeba jej dosładzać cukrem.
Na początku wlej mniej wódki, a później stopniowo dolewaj dostosowując moc nalewki do swojego gustu.
Musi być smakowite, przypomina mi się degustacja w gospodarstwie w byłej Jugosławi , na pewno zrobię! !!!
Oj tak, jest baaardzo smakowita, polecam????
Ile taka nalewka może postać?
Czy ta nalewka też może stać tak długo jak klasyczne nalewki?
Niestety nie wiem – u nas jest wypijana w ciągu kilku dni.