Klasyczny rosół drobiowy

 

Rosół to nic innego, jak wywar z warzyw i mięsa (najczęściej drobiowego) gotowane na wolnym ogniu. Gdy przed laty stawiałam pierwsze kroki w kuchni, uważałam przygotowanie tej zupy za „wyższą szkołę jazdy”. W rzeczywistości wcale nie jest skomplikowana? Dla nas rosół to środek wzmacniający w czasie choroby. Gdy dopada nas przeziębienie lub grypa, zjadamy miseczkę gorącego rosołu obficie przyprawionego pieprzem. Błyskawicznie rozgrzewa i działa napotnie, dlatego po zjedzeniu takiej porcji koniecznie trzeba położyć się do łóżka i wygrzewać.

 


Składniki:

  • 4 duże udka z kurczaka
  • 1 średnia cebula
  • 2 duże marchewki
  • 1 duża pietruszka
  • kawałek selera
  • 3 listki laurowe
  • 3 ziela angielskie
  • sól i pieprz

 

Umyte udka włóż do rondla, dodaj ziele angielskie oraz liście laurowe i zalej 4 litrami wody. Zagotuj, a następnie zmniejsz ogień na minimalny (wywar powinien tylko „mrugać”). Gotuj w taki sposób 2 h. W tym czasie zbieraj pianę gromadzącą się na wierzchu (szumowiny). Cebulę przekrój na połowę i każdą połówkę przyrumień nad gazem (możesz lekko przypalić). Dodaj ją do zupy wraz z pozostałymi warzywami (marchewką, pietruszką, selerem). Całość gotuj przez około 30 minut na małym ogniu. Gotowy rosół podawaj z makaronem i pokrojoną natką pietruszki.

 

Robienie rosołu należy rozpocząć od zalania mięsa zimną wodą i zagotowania – w ten sposób większość składników z mięsa przejdzie do wywaru, dzięki czemu stanie się smaczniejszy i bardziej esencjonalny.

Do przygotowania rosołu drobiowego możesz wykorzystać dowolną część kurczaka (skrzydełka, nogi, szyjki, grzbiet, korpus). Niektórzy, prócz drobiu, dodają także mięso wołowe, np. goleń, mostek, szponder, pręgę wołową.

 Szumowiny (szumy, burzyny) to  ścięte drobiny białka z gotowanych składników gromadzące się na powierzchni zupy. Nie szkodzą na zdrowie, ale wyławia się je, by zupa nie była mętna (klarowna zupa ma ładniejszy wygląd). Ja zwykle zbieram szum łyżką cedzakową.

Dobrze ugotowany rosół przechowywany w chłodzie zamieni się w galaretę – wystarczy podgrzać, by zupa wróciła do swojego płynnego stanu😉

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *